Analogs Rules | |
Wykonawca : The Analogs | |
Jeszcze nie minęła era starych kapel | A E G D |
One ciągle będą częścią śmierdzącego miasta | |
Niezależne getto rozpierdala się od środka | |
Pozytywni działacze zżerają się nawzajem | |
Uciekaj od wszystkiego, co jest polityka | |
Czy potrafisz odrzucić fałszywych idoli? | |
Anarchizm komunizm faszystowskie gówno | |
Aby być sobą nie musisz mieć symboli | |
OI ! OI ! OI ! Rules! Rules! Rules! Rules! Analogs! | C D A |
Wciśniemy się miedzy uda oschłych feministek | |
Jeśli kiedyś taki kaprys przyjdzie nam do głowy | |
Żaden anarchista nam w tym nie przeszkodzi | |
Bedzie na wykładach albo na pochodzie | |
Wszystkim pacyfista damy karabiny | |
Ich ojcowie żołnierze dadzą im mundury | |
Flagi buntowników zasłaniają nam słonce | |
Dzień naszego koncertu będzie ich końcem |
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Analogs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Analogs. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 22 maja 2012
Analogs Rules
wtorek, 15 maja 2012
Blask szminki
Blask szminki | |
Wykonawca : The Analogs | |
Kiedyś miałaś włosy jasne, piękne jak słoneczny blask | A# C D |
Dzisiaj czarne są jak sadza, która brudzi mury miast | |
Chciałaś zrobić tu karierę, chciałaś mieć swe piękne dni | |
Wierząc w to przyjechałaś, aby spełnić swoje sny | |
A# A D | |
Najpierw duży SUPER-MARKET, potem mały TOPLESS-BAR | |
Trzeba sobie jakoś radzić, trzeba jakoś zdobyć szmal | |
Raz jest gorzej a raz lepiej, ale trzeba jakoś żyć | |
Musisz oddać swoje ciało, przecież trzeba jeść i pic | |
Pozbawiona wiary! | A# A D |
Pozbawiona nadziei! | |
Pozbawiona radości! | |
Pozbawiona sumienia! | |
Za parę groszy będzie wierna kochanka! | D A# C D |
Uwierzy w każde twoje najpodlejsze kłamstwo! | |
Byle mieć złudzenie ciepła i miłości! | |
Byle dać jej to, o co ciągle prosi! | |
Raz jest gorzej a raz lepiej, ale trzeba jakoś żyć | |
Czy pamiętasz pierwszy raz, gdy zgodziłaś się z kimś iść? | |
Teraz kryjesz twarz za szminka, wierząc, ze jej nada blask | |
I spoglądasz gdzieś za siebie, przeklinając cały świat ! | |
Pozbawiona wiary! | |
Pozbawiona nadziei! | |
Pozbawiona radości! | |
Pozbawiona sumienia! | |
Za parę groszy będzie wierna kochanka! | |
Uwierzy w każde twoje najpodlejsze kłamstwo! | |
Byle mieć złudzenie ciepła i miłości! | |
Byle dać jej to, o co ciągle prosi! |
Idole
Idole | |
Wykonawca : The Analogs | |
Intro: G | |
Czy pamiętasz czasy gdy słuchałeś ich słów | C |
Pierwszy był Elwis król krainy snów | a |
Ale był tak tłusty ze ledwo spał | D |
Zdychał w kiblu nocą kiedy ty zaś spał | F G |
Potem piękny Jimi wyglądał jak bóg, śpiewał swoje wiersze pełne mądrych słów | |
Lecz pewnego razu i to była noc , jego słabe serce powiedziało stop | |
Ref: | |
Powiedz kto następny, proszę powiedz mi | e a F G |
Kto będzie Ci mówił, którędy masz iść? | /2x) |
Następny był Johny i miał śmierdzący glos, wszystkie świętości rzucał na stos | |
Ale kiedy forsa wypełnił swe dni, znal tylko do swojego sejfu szyfr | |
Był jeszcze kurt rozpieszczony gnojek, lubił karabiny jak każdy kto się boi | |
Az któregoś dnia nacisnął spust, kiedy lśniąca lufa dotykała ust | |
Nie będę śpiewał co masz robić i pic, pamiętaj o jednym bo tak łatwiej żyć | |
Pierdol to co mówią ci co biorą szmal, łatwo być buntownikiem kiedy wszystko masz | |
Twoje życie twoja droga decyduj gdzie iść, nie daj sobą kierować ani wciągać w gry | |
Bo idole zdychają a świat dalej trwa, bo idole zdychają ty zostajesz sam | |
niedziela, 13 maja 2012
Rzeki Marzeń
Rzeki Marzeń | |
Wykonawca : The Analogs | |
W rzekach marzeń w rzekach marzeń zanurzamy się po szyję | D A C G |
W rzekach marzeń w rzekach marzeń w słodkim szale płyną chwile | |
Zanim ostry nóż w serce wejdzie głębiej niż potrzeba | |
Aby zamknąć jasne oczy i otworzyć bramy nieba | |
A Ty nigdy nie zapomnisz smaku pierwszych pocałunków | |
Dziś powracasz w rzeki marzeń spływasz z nimi w morza smutku | |
Powiedz mi o wszyskich miastach które znają Twoje kroki | |
Kiedy szukając spełnienia zaglądałeś ludziom w oczy | |
W rzekach marzeń w rzekach marzeń nie jest słodko tak jak było | |
Słońce sączy się przez kraty dawno wszystko się zmieniło | |
Miłość albo tchnienie śmierci czy śmierć jest tylko miłosśią | |
Jeszcze jeden dzień bez końca i smak wódki łez nie otrze | |
A Ty nigdy nie zapomnisz... |
Iwan
Iwan | |
Wykonawca : The Analogs | |
On był stukotem butów o kamienny bruk | a F |
Gdy martwe ulice milczały jak grób | d G a |
Był śmiechem diabła w zadymionej spelunie | a F |
Krzykiem radości w rozgrzanym tłumie | d G a |
Daleko od nieba by czuć jego nudę | |
Daleko od piekła by chłonąć jego żar | |
Spójrz na nią znów, do świtu tyle czasu | |
A w jej oczach widać tylko strach | |
Dym papierosów gryzł go zawsze w oczy | |
Gdy patrzył jak budzi się dzień | |
Biegł do swojej kochanki choć to wróżyło zgubę | |
A w jego młodych żyłach zawsze wrzała krew | |
Wolał, by śmierć była jego kochanką | F G a |
Wolał co noc czuć jej gorzki smak | F G a |
Lecz ta penera była nic nie warta | F G a |
Dlatego poszedł szukać jej w świat | F G e |
Iwan, Iwan, czekaj na nas tam | a F |
Iwan, Iwan, i na nas przyjdzie czas | d G a |
Subskrybuj:
Posty (Atom)