poniedziałek, 2 kwietnia 2012

To nie był film

To nie był film

Wykonawca : Myslovitz
B* 033300

Powiedział może byśmy tak kiedyś, może dzisiaj powiedział  d
Tak, zróbmy to tak by nikt nie widział  A
Może w parku, pod lasem, na torach, przy garażach  B*
Tam gdzie zawsze jest ciemno i gdzie prawie nikt nie chodzi  B*
Nie będziemy wybierać, powiedział, ten, kto pierwszy
Niczym ostrze losu, pierwszy który się trafi
Tylko pamiętaj bez hałasu, bez zbędnych emocji
Poczuj w sobie sile i rob tak, zęby zabić

B A
Urodzeni mordercy Kalifornia, Siedem, Harry Engel,
Pulp Fiction, Eraser i Freddy
Codziennie filmy były dla nas jak biblia
Te same sceny, nawet w snach je widzę
Widzę w snach wciąż to samo, ciągle boje się zasnąć
Tamten leży we krwi a mnie robi się słabo
Powiedział patrz jak pięknie, prawie tak jak w filmach
Zapamiętaj to, pamiętam, prawie tak jak w filmach

To nie był film, to nie był film  B A B A

Pamiętam mówił, ach chciałbym sobie postrzelać
Wiesz, do dziewczyn na ulicy, w biały dzień, teraz
Nie do zwykłych dziewczyn, ale do tych najpiękniejszych
Chciałbym patrzeć im w oczy jak marnieją i więdną
Mówił, ciekawe jak to jest tak na prawdę zabić
W rękach trzymać przeznaczenie, jego panem być
Wiesz, chciałbym, może byśmy tak kiedyś na ulicy
W jakimś ciemnym miejscu tak by nikt nie widział

Pamiętam, mówił zapamiętaj, nie potrafię zapomnieć
Wyrazu oczu, strachu, potem krwi na dłoniach
Krew była wszędzie wokół, pamiętam to dobrze
Płynęła niczym rzeka z potrzaskanej głowy
Krew pulsowała w skroniach, rozsadzała czaszkę
Ręce drżały, nie wiem z podniecenia czy ze strachu
Pamiętam on się sial, mówił cos o filmach
Zapamiętaj to, pamiętam, prawie tak jak w filmach

Ale to nie był film, to nie był film
Ale to, to nie był film, to nie był film
To nie był film......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...