Ballada o krwi prawdziwej | |
Wykonawca : Pidżama Porno | |
Więc czołgając się cierpliwie | h D h B |
Bo cóż ją obchodzi czas | |
Wciąż poszerza swą dziedzinę | |
Żywiąc się igliwiem gwiazd | |
Niezależna od postrzałów | |
Ran szarpanych ciętych kłutych | |
Bielmooka lecz widząca | |
Jasno owa siostra słońca | |
Krew prawdziwa | D Cis C H |
Krew prawdziwa | |
Krew prawdziwa | |
Krew prawdziwa | |
Bezbolesna i nie wiadrze | |
Nie w szpitalu ani w rzeźni | |
Nie na polu bitwy także | |
Nie na żadnym prześcieradle | |
Nie kobieca i nie męska | |
Ani czarna krew dziewczęca | |
Nie tętnicza ani żylna | |
Ani krwawa niesterylna | |
Krew prawdziwa... | |
Nie ta która cieknie z wargi | |
Przegryzionej przy orgazmie | |
Nie ta ta która wieprze broczą | |
Zarzynane nocąnocą | |
Bowiem nie ta oswojona | |
krew co w klatce pulsu mieszka | |
Regulaminowi serca | |
I posłuszna i wymierna | |
Krew prawdziwa... | |
wtorek, 17 kwietnia 2012
Ballada o krwi prawdziwej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz