Jest taki samotny dom | |
Wykonawca : Budka Suflera | |
Uderzył deszcz, wybuchła noc, przy drodze pusty dwór. | e D a h |
W katedrach drzew, w przyłbicach gór wagnerowski ton. | e D a H |
Za witraża dziwnym szkłem pustych komnat chłód. | |
W szary pył rozbity czas, martwy, pusty dwór. | |
Dorzucam drew, bo ogień zgasł, ciągle burza trwa. | e h7 a7 h |
Nagle seria barw i mnóstwo świec, ktoś na skrzypcach gra. | |
Gotyckie odrzwia chylą się i skrzypiąc suną w bok, | |
I biała pani płynie, z nich, w brylantowej mgle. | e h7 a H |
Zawirował z nami dwór, rudych włosów płomień. | |
Nad górami lecę, lecę z nią, różę trzymam w dłoni, | |
A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. | h e G e h e |
Nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien. | /x2 |
Znowu szary, pusty dom, gdzie schroniłem się, | |
I najmilsza z wszystkich, wszystkich mi, na witraża szkle. | |
Znowu w drogę, drogę trzeba iść, w życie się zanurzyć. | |
Chociaż w ręce jeszcze tkwi lekko zwiędła róża. | |
Lecz po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. | |
Nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien. | |
Nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien. |
poniedziałek, 12 marca 2012
Jest taki samotny dom
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz