Krakowski spleen | |
| Wykonawca : Maanam | |
| Chmury wiszą na miastem, ciemno i wstać nie mogę | d |
| Naciągam głębiej kołdrę, znikam, kulę się w sobie | |
| Powietrze lepkie i gęste, wilgoć osiada na twarzach | d g |
| Ptak smętnie siedzi na drzewie, leniwie pióra wygładza | g d |
| Poranek przechodzi w południe, bezwładnie mijają godziny | |
| Czasami zabrzęczy mucha w sidłach pajęczyny | |
| A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy | |
| Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie | |
| Ref: | |
| Czekam na wiatr co rozgoni | d F |
| Ciemne skłębione zasłony | F C |
| Stanę wtedy na raz | C g |
| Ze słońcem twarzą w twarz | g d C |
| Ulice mgłami spowite, toną w ślepych kałużach | |
| Przez okno patrzę znużona, z tęsknotą myślę o burzy | |
| A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy | |
| Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie | |
poniedziałek, 27 lutego 2012
Krakowski spleen
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz