Twoje życie | |
Wykonawca : Azyl P. | |
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy, | g |
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks. | |
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand, | |
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić. | |
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić. | |
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię. | |
Twoje życie może zmienić tylko ten | Dis F g |
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie. | |
Twoje oczy wciąż płakały widząc to, | |
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej. | |
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony | |
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi. | |
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju. | |
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić. | |
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci. | |
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię. |
środa, 23 maja 2012
Twoje życie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz