czwartek, 16 lutego 2012

6 Lat później

6 Lat później

Wykonawca : Kult
Słońce już zaszło, jest wieczór na niebie e G 
Odprowadzam teraz do domu ciebie G D 
Lecz zanim zaczniesz myśleć o tym co się stało 
Proszę cię spotkajmy się rano 
Już od tylu lat patrzę w twoje oczy 
Ty wiesz, że mnie niczym nie zaskoczysz 
Nie ma powodu do zazdrości 
Czasem chciałbym nie mieć litości 
Dla ciebie o tym ja mówić chcę długo i głośno 
Ważny czuję się, gdy obejmę cię ramieniem 
Nie jesteśmy w niebie, chodzimy po ziemi 
To wszystko co stało się przez ten czas 
Jest w tobie i we mnie, zostało w nas 
Czasem gdy się budzę i mogę być zły 
Ale to nie zmienia niczego, a ty 
Możesz poczuć czasem brak mojej solidności 
Lecz zrozum, nie ma wolności bez miłości 
Nowy dzień się zaczyna i słońce wschodzi 
Uważajmy by się nie rozłączyć 
I nowe rzeczy w sobie teraz odkrywamy 
To nieprawda, że do końca się znamy 
Czasem bardzo niewiele czasu potrzeba 
By zburzyć wszystko i wszystko pogrzebać 
Zrozumieć trzeba jak groźne są pozory 
Przecież nie ma miłości bez pokory 
Księżyc zachodzi, nowy dzień się przebudzi 
Zimnica może w każdym coś ostudzić 
Pomyślmy jak wiele trzeba mądrości 
By stopić się w jedności 
Już od tylu lat patrzę w twoje oczy 
Czy myślisz jednak, że mnie czymś zaskoczysz 
I złe dni bywają w bezmyślnej złości 
Czasem jesteśmy bez litości 
Dla siebie o tym ja mówić chcę długo i głośno 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...