Piła tango | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Oto historia z kantem co podwójne ma dno | a a2 a d E |
Gdyby napisał ją Dante | |
To nie tak by to szło... | |
Grzesiek Kubiak, czyli Kuba rządził naszą podstawówką | |
Po lekcjach na boisku ganiał za mną z cegłówką | |
W Pile było jak w Chile każdy miał czerwone ryło | |
Mniej lub bardziej to pamiętasz ? spytaj jak to było | |
W czasach gdy nad Piłą jeszcze latały samoloty | |
Wojewoda śliwiński kazał pomalować płoty | |
Potem wszystkie płoty w Pile miały kolor zieleni | |
Rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni | |
Statek Piła Tango | |
Czarna bandera | |
To tylko Piła Tango | |
Tańczysz to teraz | |
Płynie statek Piła Tango | |
Czarna Bandera | |
Ukłoń się świrom | |
Żyj nie umieraj | |
Gruby jak armata Szczepan błąkał się po kuli ziemskiej | |
Trafił do Ameryki prosto z Legii Cudzoziemskiej | |
Baca w Londynie z Buchami się sąsiedzi | |
Lżej się tam halucynuje, nikt go tam nie śledzi | |
Karawan z Holandii. On tutaj przyjechał wreszcie | |
Są już Kula, Czarny Dusioł - słychać strzały na mieście | |
Znam jednak takie miejsca gdzie jest lepiej chodzić z nożem | |
Całe Górne i Podlasie wszyscy są za Kolejorzem | |
Płynie statek Piła Tango | |
Czarna bandera | |
To tylko Piła Tango | |
Tańczysz to teraz | |
Płynie statek Piła Tango | |
Czarna Bandera | |
Ukłoń się świrom | |
Żyj nie umieraj | |
Andrzej Kozak, Mandaryn znana postać medialna | |
Tyci przy nim jest kosmos, gaśnie gwiazda polarna | |
Jest tu Siwy, który w rękach niebezpieczne ma narzędzie | |
A kiedy Siwy tańczy - znaczy mordobicie będzie | |
Pod Tytułem u Budzików chleją nawet z gór szkieły | |
Zbigu śpi przy stoliku, ma nieczynny przełyk | |
Lecz spokojnie panowie? według mej najlepszej wiedzy | |
Najszersze gardła tu to mają z INRI koledzy | |
Ref: Statek Piła Tango ... | |
Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza | |
Auta z Niemiec sam wiem kto je tu sprowadza | |
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpiż złotówki | |
W Pile święta jest Rodzina i święte są żarówki | |
Nic nie szkodzi, że z wieczora miasto dławi się w fetorach | |
Ważne że jest żużel i kiełbasy senatora | |
Fajne z Liceum na Pola idą w świat dziewczyny | |
Po pokładzie jeździ Jojo bicyklem z Ukrainy | |
Ref: Statek Piła Tango ... | |
Oto historia z kantem co podwójne ma dno | |
Gdyby napisał ją Dante | |
To nie tak by to szło... |
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Strachy na Lachy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Strachy na Lachy. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 22 maja 2012
Piła tango
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Żyję w kraju
Żyję w kraju | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Mieszkam w teczce tekturowej | h C |
Mole chodzą mi po głowie | h C |
Czyjeś gumowe rękawiczki otwierają do mnie drzwiczki | C D |
Ścierają kurz z moich ust | h e |
Czyściciele warg zajęczych | C D |
odkurzają mnie z pajęczyn | h e |
Więc się pytam ich k..a 'co jest?' | |
Mieszkam w teczce tekturowej | |
Jak mnie otworzysz to się dowiesz | |
Jak topi się w wymiotach, gorzkie słowo patriota | |
Wiec wypuszczam z mej fajki buch | |
I nie otwieram tym baranom nawet po 6 rano | |
I nie pytam się ich k..a 'co jest?' | |
Kto zważy kolarzy, nie rusza sie z miejsca! | e e e |
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a | C G e |
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a, za moją kase! | C G e |
C G e | |
Bywasz piekącym jadem trollów | |
na internetowym forum | |
Wiwat Polonia, frustrata, | |
wiwat dom psychopata | |
Jam nieudacznik, grafoman i śmieć | |
Tylko tu możesz być Bogiem, na wszystkich podnosisz nogę | |
I załatwiasz te sprawę jak pies | |
Kto z tego napięcia pierdolnie ze szczęścia! | |
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a /x2 | |
Dlaczego żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a? | |
No bo żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a, za moją kase! | |
Tyś podsłuchowa pluskwa tajna | |
Kasztan wyciągnięty z łajna | |
Kiedy ja mówię 'wolność' | |
Zaraz grozisz mi wojną | |
Kiedy drugą stroną drogi chcę przejść | |
Więc kiedy ja mówię 'wolność', | |
nie mów mi, że nie wolno | |
Moja wolność to żaden Twój grzech | |
Mam wycięte na czole od chwili poczęcia! | |
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a /x2 | |
Dlaczego żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a ? | |
No bo żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch..a, za moją kase! | |
Za moją kase! |
Twoje oczy lubią mnie
Twoje oczy lubią mnie | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Twój niewyraźny głos | g d F g |
Muska się po pięciolinii | |
Śmiejesz mi się w nos | |
Chcesz mnie obcyganić | |
Czujesz łatwy łup | |
Jesteś wszak sprytnym złodziejem | |
Nie rzucasz słów na wiatr | |
Dobrze wiesz, że już wieje | |
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi | g g c F |
Ty nie naciągasz strun | |
Ty nie walisz w bęben | |
Każda jednoznaczność | |
Według ciebie jest błędem | |
Bojkotujesz konkret | |
Wystarczy ci jedynie zarys | |
Cóż mi możesz dać? | |
Wiśnie piołun i curry? | |
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi | |
Lekko ściszasz głos | |
Lekko poprawiasz grzywkę | |
A co ukryłeś tam? | |
Tam mam zaszytą wszywkę | |
Tam schowaną mam | |
Pamiątkę po innej dziewczynie | |
Gram w to jeszcze raz | |
Zagram z tobą i zginę | |
Raissa
Raissa | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Raissa, Raissa, Raissa ... | a F |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | a G C E |
Zrobię to byś bać się przestała | |
Będę całował twoje palce | |
Będę dotykał twoje nagie ciało | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
Ja będę w tobie, a ty będziesz we mnie | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
Poczujemy się wzajemnie | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź! | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | a G C E |
Nie potrzebujemy się cieszyć po ciemku | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
Bez ambicji, grzechów, wstydu i lęku | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
Ja będę w tobie, a ty będziesz we mnie | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
Poczujemy się wzajemnie | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź! | |
Raissa, Raissa, Raissa ... | a F |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | a G C E |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | a G C E |
Ja będę w tobie, a ty będziesz we mnie | |
Najważniejsze jest to, że jesteś | |
Gdy możemy poczuć się wzajemnie | |
No chodź, chodź ze mną do łóżka | |
No chodź! | |
Raissa, Raissa, Raissa ... | a F |
Po prostu pastelowe
Po prostu pastelowe | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Samochody naszych chłopców są w kolorach pastelowych, | a D |
a sukienki naszych dziewczyn są w kolorach, w kolorach pastelowych | |
w kolorach pastelowych | |
a F D | |
Telefony tuż przy łóżkach wciąż słuchają namiętności | |
a neony w moim mieście zmuszają, zmuszają do miłości | |
zmuszają do miłości | |
już na miłość czas... | |
Przez siedzenia naszych wozów przewijają się dziewczyny | |
rozpinając nam kabury niszczą piękne, piękne swe fryzury | |
piękne swe fryzury na żel | |
Choć butelki są zielone, a studenci kolorowi, | |
to sukienki naszych dziewczyn są po prostu, po prostu pastelowe | |
po prostu pastelowe | |
jak sen | |
Telefony tuż przy łóżkach wciąż słuchają namiętności | |
a neony w moim mieście zmuszają do miłości | |
Samochody naszych chłopców są w kolorach pastelowych, | |
a sukienki naszych dziewczyn są po prostu pastelowe | |
jak sen |
Ostatki - nie widzisz stawki
Ostatki - nie widzisz stawki | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
intro: a F d | |
Ostatni gasi światło, ostatniego gryzie pies | a d G |
Ostatni zawsze zostaje w matni | a d G |
Jesteś ostatni, bo nie masz siły biec | a d G |
Nie widzisz stawki - jesteś ostatni | a d G |
Nie warto, nie liczy się... | a F d G |
Po raz ostatni, to nasz ostatni raz | |
Ostatni taniec, ostatnie łóżko | |
Wisi u szyi ostatni kamień | |
I łzy ostatnie schną pod poduszką | |
Nie warto, nie liczy się... | |
Ostatni gasi światło, ostatniego gryzie pies | |
Ostatni zawsze zostaje w matni | |
Jestem ostatni, bo nie mam siły biec | |
Nie widzę stawki - jestem ostatni | |
Nie warto, nie liczy się... | |
Z ostatniej wieczerzy nie został tu prawie nikt | |
Ni św. Jerzy, ani głupcy bławatni | |
Odleciały ptaki, odpłynęły statki | |
Ze złotej tacki wciągam ostatki | |
Nie warto, nie liczy się... |
Nim wstanie dzień
Nim wstanie dzień | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Ze świata czterech stron, | a e a |
Z jarzębinowych dróg, | a e a |
Gdzie las spalony, wiatr zmęczony, noc i front. | e a C D |
Gdzie nie zebrany plon, | a D |
Gdzie poczerniały głóg, | D e |
Wstaje dzień. | a |
Słońce przytuli nas do swych rąk | a D a |
I spójrz - ziemia ciężka od krwi, | C D a |
Znowu urodzi nam zboża łan, złoty kurz. | a D a G a |
Przyjmą kobiety nas pod swój dach | a D a |
I spójrz - będą śmiać się przez łzy. | C d a |
Znowu do tańca ktoś zagra nam. | a D a D |
Może już | C |
Za dzień, za dwa, | a G |
Za noc, za trzy, | G C |
Choć nie dziś. | a |
Chleby upieką się w piecach nam. | |
I spójrz - tam gdzie tylko był dym, | |
Kwiatem zabliźni się wojny ślad, barwą róż. | |
Dzieci urodzą się nowe nam. | |
I spójrz - będą śmiać się, że my | |
Znów wspominamy ten podły czas, porę burz. | |
Za dzień, za dwa, | |
Za noc, za trzy, | |
Choć nie dziś. | |
Za noc, za dzień, | |
Doczekasz się, | |
Wstanie świt. | |
Moralne saldo
Moralne saldo | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Z krucyfiksu co noc | e h e |
Patrzy się na nią | h e |
Kiedy składa na pół | e h C |
Sukienkę tanią | h e |
Nie powie nic kiedy znów | |
Włoży ją rano | |
Wszystko już o niej wie | |
Tani stróż anioł | |
Drugi rok stoi tam | |
Za firanką | |
Nie wybaczy mu że | |
On poszedł z tamtą | |
Wylało się na stół | |
Moralne salto | |
Smutna historia ta | |
Z dominantą | |
Snów dziwnych ma pięć | G D e |
Jak palców jej pięć u dłoni każdej | e C h e |
Ściera swój uśmiech ze starych zdjęć | |
Jego uśmiechu część | |
Głodne oczy nakarmi | |
Dobrze wie już że MY | |
Się nie dzieli przez TRZY | |
Z młodszymi koleżankami i | |
Jeśli już ktoś dziś puka w jej drzwi | |
To z całych sił tylko | |
Przeciąg trzaska złudzeniami | |
Mocniej wtuli się w koc | |
W czarnej godzinie | |
Nie policzy tych łez | |
Zostały w kinie | |
Pożegna ją dym ze świec | |
Popiół w kominie | |
Z krzyża zszedł dziś w tę noc | |
Nie będzie przy niej | |
Ona coraz śmielszą ma chęć | |
W kuchni palnik z gazem | |
Sama sobie wydaje się tłem | |
a życie jej puszcza się płazem | |
Ona przeklina ten dzień | |
I siebie przed ołtarzem | |
Nie pytaj mnie skąd o tym wiem | |
Opowiem ci o tym innym razem... | |
Snów dziwnych ma pięć | |
Jak palców jej pięć u dłoni każdej | |
Ściera swój uśmiech ze starych zdjęć | |
Jego uśmiechu część | |
Głodne oczy nakarmi | |
Dobrze wie już że MY | |
Się nie dzieli przez TRZY | |
Zwłaszcza z koleżankami | |
Jeśli już ktoś dziś puka w jej drzwi | |
To z całych sił tylko | |
Przeciąg trzaska złudzeniami | |
Nie fajnie jej z tym | |
nie pytaj czy jej fajnie | G D e |
Listo do Che
Listo do Che | |
Autor: Grabowski Krzysztof | Wykonawca : Strachy na Lachy |
Celują mi prosto w serce | d d |
Dziś kupców jest dyktatura | d g |
Oni mierzą do mnie jak do szczura | B d |
Tych złotych Czterdzieści i Cztery | g A |
Kod z kresek na parabelce | |
Zwymiotowało moje serce | |
Taka dziwna przebiła je gwiazda | |
Taka dziwna przebiła je gwiazda | |
Ref: | |
Hej ty i cała twoja wiara | d B A |
Zastyga krew na transparentach | d B A A7 |
Ja pamiętam cię tylko ze zdjęcia | g d |
Komendancie Che Guevara | B A |
Mijałem targ na sygnale | |
Twarz twą widziałem wspaniale | |
Tam gdzie kurwy grzyby i krasnale | |
Na szklankach i na firankach | |
Aż tu pewnego poranka | |
SMS z okolic piekła: | |
Czerń dzisiaj głodna i wściekła | |
Tak napisała Zetkin Klara | |
Hej ty i cała twoja wiara | |
Zastyga krew na transparentach | |
Ja pamiętam cię tylko ze zdjęcia | |
Komendancie (Che!) Che Guevara x2 | |
Zawalił się kapitalizm | |
Światu but na nodze już się zapalił | |
W Gawroszewie robią bomby w barach | |
I palą tam hawańskie cygara | |
Szabadabada szabadabada | |
Znów modna jest broda Jezusa | |
Na widokówkach z Nablusa znów | |
Odbiera wojsk paradę | |
Osama Bin Checko-Laden | |
A ja gdy z mego snu się zbudzę | |
Zaraz wam zdradzę to hasło | |
Nie pozostanę wredną wszą | |
W brodzie Fidela Castro x2 | |
Ile ty chcesz za te szklankę | |
Ile ty chcesz za te szklankę | |
Ile ty chcesz za te szklankę | |
Ile ty chcesz za te szklankę | |
Hej ty i cała twoja wiara | |
Zastyga krew na transparentach | |
Ja pamiętam cię tylko ze zdjęcia | |
Komendancie (Che!) Che Guevara x2 | |
Ile ty chcesz za te szklankę | |
Kazimierz Wierzyński
Kazimierz Wierzyński | |
Autor: Jacek Kaczmarski | Wykonawca : Strachy na Lachy |
Kielich pór roku zgłębiając wielekroć | fis E |
Dotrzesz do Stanów Zjednoczonych Duszy | D fis |
Kiedy sprzeczności się ze sobą zetkną | |
Jedno pragnienie nieodmiennie suszy: | |
Zgubić za sobą ból gorycz i żal | h D |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal. | fis/ x2 |
Unieść się ponad spiekotę epoki | |
Śmignąć ścianom dymów z jednego odbicia | |
Przeskoczyć wieczność w jednym mgnieniu oka | |
I pobić rekord świata w długości przeżycia | |
Opaść w zaświecie jak świetlisty szal | |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | /x2 |
Zaświat wygląda jak przedświat dziecięcy: | |
Jeśli wojna to tylko - z błękitem zieleni | |
Popłoch - jedynie słonecznych zajęcy | |
Jeśli stronnictw rozgrywki - to stronnictw strumieni | |
Jeśli ofiara - to z wiatru i fal | |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | /x2 |
A w samym środku jest muzeum grozy | |
Czarnych polonezów strojów i ustrojów | |
Poustawianych w nierozumne pozy | |
Jak płomieni języki zastygłe w podboju | |
I nikt nie pojmie szeptu ciemnych sal | |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal | /x2 |
Zaświat to przecież - Kresy naszych marzeń | |
Rajów utraconych w dzieciństwie rubieże | |
Gdzie z kapeluszem w ręku mówią Twarze | |
- Miło Pana ujrzeć Panie Kazimierzu! | |
Gdzie uroczyście trwa najświętsza z gal | |
W ostatnim skoku w nieskończoną dal... | |
Idzei na burze idzie na deszcz
Idzei na burze idzie na deszcz | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Długa broda nóż na Ce | a F G a |
Długa broda nóż na Ce | |
Jak ci to mam powiedzieć dziś | |
Jak ci to mam powiedzieć | |
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę... | |
Te kłamstw oceany | |
Te niedobre przeczucia | |
Latające dywany | |
Nagłe serc ukłucia | |
I nie przegonię ręką z czoła | |
Czarnej chmury | |
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę | |
Idzie na burzę idzie na deszcz | |
Idzie na burze idzie na deszcz | |
Długa broda nóż na Ce | |
Długa broda nóż na Ce | |
Jak ci to mam powiedzieć dziś | |
Jak ci to mam powiedzieć | |
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę... | |
Na święte przykazania | |
Narzuciłem wieniec | |
A o czym szumią drzewa | |
Lepiej jest nie wiedzieć... | |
Nie przegonie ręką z czoła | |
Czarnej chmury | |
I nie przegonię ręką z czoła | |
Czarnej chmury | |
Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę | |
Idzie na burzę idzie na deszcz | |
Idzie na burzę idzie na deszcz |
Dzień doby, kocham Cię
Dzień doby, kocham Cię | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Bo chodzi o to by od siebie | D fis |
nie upaść za daleko | |
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką | |
Chodzi o to | |
By pierwsze chciało słuchać | |
Co mu to drugie | |
powiedzieć chce do ucha: | |
Że po mej głowie ? | |
czasem się ich boje - | |
Chodzą słowa nie do powiedzenia... | |
Nie-do-powiedzenia | |
Ref: | |
Dzień dobry, Kocham cię | D E fis |
Już posmarowałem tobą chleb | |
Dzień dobry, Kocham cię | |
Nie chce cię z oczu stracić więc | |
Jeszcze więcej dzień dobry | |
Kocham cię | |
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje | |
Dzień dobry, Kocham cię | |
To zapyziałe miasto niech o tym wie | |
Tu chodzi o to by od siebie | |
nie upaść za daleko | |
Kiedy długo drugie | |
nie widzi pierwszego | |
Bo gdy siedzi człek samemu | |
z czarnymi myślami | |
Człowiek rzuca słuchawkami | |
Rzuca słuchawkami | |
Bo chodzi o to by od siebie | |
nie upaść za daleko | |
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko | |
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana | |
Chciałbym ci zaśpiewać z rana | |
Móc ci zaśpiewać z rana | |
Kochana... | |
Dzień dobry | |
Kocham cię | |
Już posmarowałem tobą chleb | |
Dzień dobry | |
Kocham cię | |
Nie chce cię z oczu stracić więc | |
Jeszcze więcej dzień dobry | |
Kocham cię | |
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje | |
Dzień dobry | |
Kocham cię | |
To zapyziałe miasto niech o tym wie | |
Dzień dobry | |
Kocham cię | |
Już posmarowałem tobą chleb | |
Dzień dobry | |
Kocham cię | |
Nie chce cię z oczu stracić więc | |
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej | |
DZIEŃ DOBRY | |
Kocham cię | |
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje | |
Para-twoje | |
para-moje | |
Onomatopeiczne | |
Paranormalne | |
Paranoje | |
Dwoje |
Chory na wszystko
Chory na wszystko | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Żółć się leje mi z wątroby jak tramwaj na Patriarszych Prudach | g D |
Moja poduszka - milimetr od szyn, więc mam twarz jak stary Bułgar | c D |
Dzisiaj w mej głowie zabili mi Kennedy'ego jest 23 listopad | g D |
Pada mi za kołnierz jesieni polskiej glajda wyprzedzają się tiry na autostradach | c D |
Bywam jak kucharz, co nie urodził się w kuchni, nudzę się w operze | g D |
Chodzę tylko do knajp, w których mnie nie znają, zostawiam po sobie puste talerze | c D |
Jestem jak jaskółka co wiosnę zgubiła i znów zima za dupę mnie trzyma | g D |
I tani frajer sprzedaje mi zimny czaj Redaktor Odyniec z pysma Padlina | c D |
Jestem chory na wszystko kochana | g |
I nie wiem co mnie tu czeka | D |
Jestem chory na wszystko | c |
Chorobę mam na powiekach | D |
Jestem chory na wszystko kochana | g |
I jak pies kulawy szczekam | D |
Jestem chory na wszystko | c |
Chorobę mam na powiekach | D |
Dostałem w ryj fajką pokoju kiedy znów kopałem się z koniem | |
Wtedy zadzwonił do mnie Olof Palme i chciał porozmawiać z Kuroniem | |
Ty ciągle i wciąż masz mi za złe, że już nie mieszkam w Punk Rock City | |
Mieszkam w całkiem innym miejscu Polski i cierpię na syndrom sztokholmski | |
Śpiewam już tylko o Polsce i o złej miłości złe piosenki o złym systemie | |
Polska przychodzi do mnie tylko po autograf dla miłości zaś jestem złudzeniem | |
Nigdy nie będziemy jak Bonny i Clyde - ani orłem ani reszką | |
Będziemy jak ten deszczowy maj, jak ci wszyscy brzydcy ludzie z Tesco | |
Jestem chory na wszystko kochana | |
I nie wiem co mnie tu czeka | |
Jestem chory na wszystko | |
Chorobę mam na powiekach | |
Jestem chory na wszystko kochana | |
I jak pies kulawy szczekam | |
Jestem chory na wszystko | |
Chory na wszystko | |
Chorobę mam na powiekach | |
Ballada o Tolku Bananie
Ballada o Tolku Bananie | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Stare miał dżinsy, starą koszulę | fis cis fis cis |
W dziurawych kamaszach szedł, | D E fis cis |
Z odwagą w sercu, z dumą na twarzy, | fis cis A Gis |
Czy dobrze było czy źle, | cis Gis cis |
Czy dobrze było czy źle. | D E fis |
Gdzie świat szeroki, droga daleka | |
Pod dachem utkanym z gwaizd, | |
Księżyc mu kumplem, głód był kolegą, | |
Tak przewędrował sto miast. | |
Piosenka o Tolku, Tolku Bananie | D E D E |
Czy chcecie wierzyć? | D E |
Czy chcecie wierzyć, czy? | D E |
Czy chcecie wierzyć, czy nie | D E fis |
Gdzie świat szeroki, droga daleka | |
Pod dachem utkanym z gwiazd, | |
Księżyc mu kumplem, głód był kolegą, | |
Tak przewędrował sto miast, | |
Tak przewędrował sto miast. | |
Aż kiedyś odszedł, odszedł daleko | |
Za siedem gór, siedem rzek, | |
Jednak o Tolku piosnka zostanie | |
Czy chcecie wierzyć czy nie. | |
Piosenka o Tolku, Tolku Bananie | |
Czy chcecie wierzć? | |
Czy chcecie wierzyć, czy? | |
Czy chcecie wierzyć, czy nie. |
wtorek, 17 kwietnia 2012
Awangarda jazz i podziemie
Awangarda jazz i podziemie | |
Wykonawca : Strachy na Lachy | |
Nawiedzone stado jest jak lunatyczny ogień | A D A E D A |
Wielce czcigodny guru imponuje tobie | |
Zawodowi wizjonerzy zrobią wszystko byś uwierzył | |
W tłumie tracisz swoją twarz | |
Powoli stając się częścią tła | |
Jeden ton podaje trąba | E A |
Wszyscy śpiewają to razem | G A |
Awangarda, jazz i podziemie | D E G A |
Wszyscy śpiewają to razem | G |
Awangarda jazz | |
Czasami odwiedzają nasz klub | |
Kobiety w wieku lat stu | |
O twarzach, ktore widziałeś już kiedyś | |
u ojca w pornosach | |
Kobiety gotowe na wszystko | |
Stepujące ustami o ołtarz | |
Stepujące ustami o ołtarz | |
Jeden ton podaje trąba | |
Wszyscy śpiewają to razem | |
Awangarda, jazz i podziemie | |
Awangarda jazz | |
Jeśli dośyć masz już szarych dni | |
Pełnych nudy monotonii życia | |
Gdzie są twoje oczy, landszaft dziki z raju | |
Pragniesz przeżyć chwile uniesienia | |
W całkiem innym świecie | |
I choć raz znaleźć się na skraju | |
Oto nasze lekarstwo - nowy cudowny lek | |
Oto nasze lekarstwo - najpierw pierdolnij się w łeb | |
Subskrybuj:
Posty (Atom)