wtorek, 27 marca 2012

To ja złodziej

To ja złodziej

Wykonawca : Dżem
Pucujesz gablotę od rana w niedzielę A D fis E A G D E
Żeby się co tydzień pokazać w kościele
A wystarczy jedna nieuważna chwila
Żeby ta gablota kierowcę zmieniła

Ref: To ja, złodziej, to ja, złodziej A G E
     Ja pędzę przed siebie w twoim samochodzie D G D E
     Żuję twoją gumę, słucham twoich płyt A D E
     A twoja świadomość określa mój byt D G A

Dwieście na godzinę, glina w radar pruje
Już mnie nie dogoni, nawet nie próbuje
Jak znajdę swój koniec na przydrożnym drzewie
Zostawię ci auto na parkingu w niebie

Diabeł mi szykuje kocioł pełen smoły
Bo ty byłeś smutny kiedy ja wesoły
Przypali mi boki diabelskim palnikiem
Bo mu też zwinęli całkiem nową brykę

Ref: To ja, złodziej, to ja, złodziej
     Ja pędzę przed siebie w twoim samochodzie
     Żuję twoją gumę, słucham twoich płyt
     A twoja świadomość określa mój byt A G

     To ja, złodziej, to ja, złodziej
     Pogiąłem zderzaki w twoim samochodzie
     A jak mi się znudzi ta twoja gablota
     Puszczę ją do ludzi, będzie po kłopotach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...