niedziela, 19 lutego 2012

King

King

Wykonawca : T.Love
Mówiono o nim King e e6 e7
W mieście świętej Wieży G
Pamiętam z podstawówki G G4 G5
Jak całował się z papieżem e
Przejeżdżał też sekretarz
Gdy przecinano wstęgę
King poszedł na wagary
Pomarzyć o czymś innym e

  Był zawsze trochę z boku a e
  Na bakier trochę był
  W szkole nikt nie wiedział
  Czy King naprawdę żył H
e7 A C /x2
To było trochę później
Już miał przyjaciółkę Ewę
Mieszkali więc bez ślubu
I klepali słodką biedę
Dawali czasem czadu
Bo lubili lekkie dragi
Znajomych było wielu
Wieczory i poranki

  Uważaj na sąsiadów swych
  Bo lubią dawać cynk
  Ty wiesz, kto rządzi w mieście
  Tu biskup z komisarzem King!

Tak mówił mu przyjaciel
Długi, chudy Lolo
Kiedy wyszli na ulicę
Zapalić spliffa z colą
Mam dosyć tego miasta
Czerwono-czarnej mafii
Czy mnie rozumiesz Lolo?
Czy wiesz, co mnie trapi?

  Tymczasem blada Ewa
  Wytłumaczyć pragnie wszystko
  Bo komisarz wszedł przez okno
  A spod łóżka wylazł biskup

Co masz w kieszeni King?
Komisarz spytał w drzwiach
Wy palicie wciąż to świństwo
Mieliśmy wiele skarg
A biskup łypie z boku
To na Kinga, to na Ewę
Wy żyjecie tu bezbożnie
Myślicie, że nic nie wiem
  
  Za posiadanie zielska
  Ty dostaniesz dziesięć latek
  Za nielegalny związek z nią
  Następnych parę kratek

Dziś King siedzi w celi
I wspomina dobre dni
Napisał do papieża
Bardzo długi list
Świąteczną wysłał kartkę
Do samego prezydenta
Lecz nikt o nim już nie mówi
Nikt o nim nie pamięta

  Był zawsze trochę z boku
  Na bakier trochę był
  Właściwie nikt nie wiedział
  Czy King naprawdę żył  
  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...