środa, 29 lutego 2012

Kiedy zamykam oczy

Kiedy zamykam oczy

Wykonawca : Formacja Nieżywych Schabuff
Kiedy zamykam oczy śni mi się taki sen d C d C d
Kiedy zamykam oczy śni mi się taki sen d C d C d

Młodzi junacy zdychają przy pracy F C F C
A węże przy kawie szepczą o sprawie F C F C

Przy stole stary liczący talary G D G D
Mówił mi tak G D A  / x2

la la la la la la la la la la d C d C d

Kiedy zamykam oczy śni mi się taki sen
Kiedy zamykam oczy śni mi się taki sen

Milczący stróże pilnują kałuże
A ludzie na wozach jadą w powrozach

A słońce i kwiaty to tylko plakaty
Które mówiły mi tak  / x2

Pewnej nocy d C
Tak się stanie d C
Świat rozpęknie się d C
Nic nie zostanie d C

Młode lwy

Młode lwy

Wykonawca : Budka Suflera
Wczoraj zadzwonił z innego świata C
Głos który boli wciąż po stu latach a
Nagle wróciły jaskrawe dni
I stare wczoraj, jest nowe dziś

Wódka jasno płonie w nas F G
Im bliżej znowu do gwiazd C

Tak opaleni i tacy głodni
Grosza w kieszeni wytartych spodni
Przyjaźń na wieki, braterstwo krwi
Suche powieki, wygasłe łzy
Wódka jasno płonie w nas

Im bliżej znowu do gwiazd G a
Urodzeni żeby biec F G
Nie mogą w miejscu stać C

Ref:
   Młode lwy, głodne stado pędzące na łów a F C G
   Młode lwy, zawsze twardzi, nieczuli na ból
   Młode lwy, każdy wiedział że świat będzie nasz
   Młode lwy, o jak dzisiaj brakuje mi was

Karnawał znowu kończy się rano
Lotnisko w deszczu, w popiele diament
Darujcie sobie tych kilka kłamstw
Ty nie napiszesz, tym bardziej ja
Wódka jasno płonie w nas
I bliżej znowu do gwiazd
Urodzeni żeby biec
Nie mogą w miejscu stać

Parzę palce zapałkami, nocą szukam starych zdjęć a F G
Stygnie gatunek z marzeniami, jak się czuję? chyba źle

Ref: Młode lwy ...

Młode lwy, wojownicy na życie i śmierć
Młode lwy, szkoda czasu nam było na sen
Młode lwy, jak pochodnie sunące przez noc
Młode lwy, bił się o nich i diabeł i mrok
Młode lwy, wojownicy na życie i śmierć
Młode lwy, szkoda czasu nam było na sen

Całkiem inny kraj

Całkiem inny kraj

Wykonawca : Perfect
W biały dzień, podszedł do mnie gość a G E
Szara twarz, pospolita dość
W oczy zajrzał mi, beznamiętnie rzekł
Dałbyś coś, strasznie chce się jeść F G a2 a
Może toczy mnie HIV, ale jeść się chce F G D a

Ref:
    Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić F C g
    Do obrazków które z kina znam
    W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
    Że to jest już całkiem inny kraj

W biały dzień, słyszę kuli gwizd
Drugi strzał, w niebo leci krzyk
Chodnik barwi krew, lecą tafle szkła
Jak we śnie, z okna spada płaszcz
Nie wiem czy mogła mieć siedemnaście lat

Ref:
    Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
    Do obrazków które z kina znam
    W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
    Że to jest już całkiem inny kraj

Cygańska pieśń miłosna

Cygańska pieśń miłosna

Wykonawca : Perfect
Ludzie lubią wszystko liczyć A G A D
Ludzie lubią dużo mieć
Ja nie jestem taki chytry
Bo ja ciebie tylko chcę

A  G  A  D   /x2

Jeden w rajski ogród wierzy
Drugi wielbi młot i sierp
Mnie tam na tym nie zależy
Bo ja tylko ciebie chcę

Inni chcą być prezydentem
Lub ajentem CPN
Ja pazerny tak nie jestem
Bo ja tylko ciebie chcę

Jedni sobie ostrzą zęby
Na grupowy dziki seks
A ja jestem wciąż nie tknięty
Bo je ciebie tylko chcę

Olo olo lolololo olo olo lolala

Piąty dzień na schodach czekam
By ci moje serce dać
Wolno idzie ta kolejka
Więc nie będę chyba stać

Kontestacja

Kontestacja

Wykonawca : Big Cyc
Włosy będę miał na cukier F G
A agrafkę wepnę w kuper C a
Zrobią zdięcia mi w "Non stopie" F G
Patrzcie co za dziwny chłopiec C

Jak wam zagram na gitarze
To wam oczy wyjdą na wierzch
Łysy Edek, pałker Zbych
Skład kapeli, dziki syf

Ref:
Kontestacja, kontestacja F G
To jest dobre na wakacjach C a
A już w szkole wszyscy grzeczni F
Uczesani i bezpieczni G

Nasz menedżer ma układy
Słuchaj Marek puść ten brzęk
My Jarocin pokonamy
I dziewczyny spocą się

W radiu grają nasz kawałek
O tym, że jesteśmy przeciw
Na ulicy taniec pałek
Ja zarabiam na swe dzieci

Ref:
Nic nie umiem i nic nie wiem
Jestem matoł bity w ciemię
Milion dziewcząt za mną szlocha
Jestem gwiazdą, gwiazdą rocka

Polski rynek całkiem padł
Czas wyruszyć w wielki świat
Powygłupiać się na scenie
Pochałturzyć w RFN-nie

Walnąć w bęben z wódką w czubie
Gdzie1ś w Chicago w polskim klubie
Tam przy piwie i przy frytkach
Polski rock-man zwykła dziwka

Ref:
Kontestacja, Kontestacja
Za granicą restauracja
Tu Polonia, tam Murzyni
Żeby tylko nie pobili

Kontestacja, kontestacja
To jest dobre na wakacjach
A już w szkole wszyscy grzeczni
Uczesani i bezpieczni

Kapitan Żbik

Kapitan Żbik

Wykonawca : Big Cyc
Zgwałcono babcię, pobito psa C e F G
Przemyt ręczników do RPA
Skradziono cnotę nieletniej Zosi
Mamusia o ratunek prosi

    Halo, halo, tu mówi Żbik
    Macie kłopoty to dajcie mi cynk
    Lepszej pomocy to nie ma w niebie
    Pamiętaj zadzwoń dziewięć - dziewięć - siedem

Ani King Kong, ani Janosik
Nie podobają się naszej Zosi
Jej się podoba kapitan Żbik
Niebieski mundur to jego szlif

    Łapie złodzieji i włamywaczy
    Pomaga dzieciom i chorej klaczy
    Leczy staruszki, karmi gołąbki
    Komu potrzeba wybija ząbki

Ref:
    Późna pora dnia, nie ma się co bać C F C G
    W razie jakby co superman z MO C F C G
    Kapitan Żbik pomoże ci C
    Kapitan Żbik pomoże ci C

Prosty i skromny jest nasz kapitan
Wielka i celna jest jego flinta
Mocny i szybki jest jego cios
A jego wóz to postrach szos

    Boi się spekulant, uciekają skiny
    Mafia się rozpada, poddają się Chiny
    Robi w gacie amerykański szpieg
    Gdy na horyzoncie Żbik pojawia się

wtorek, 28 lutego 2012

Stańcie przed lustrami

Stańcie przed lustrami

Wykonawca : Róże Europy
Ładne dziewczyny w czarnych pończochach e Fis
Terroryzują podmiejskich bogaczy h
Którzy za czereśnie i za winogrona
Testują je w nocy
A brzydkie dziewczyny spod saturatora
Które są warte góry złota
Oddają się za talon na hokejówki
Lub amerykański opiekacz

Ref: A co wam powie zwierciadełko a Fis g
     Kiedy staniecie przed nim z rana
     Wy studentki uniwersytetów
     Wy robotnice huty "Warszawa"
     A co wam powie zwierciadełko
     Kiedy staniecie na baczność przed nim z rana

Ładni chłopcy reklamują się
Najnowszymi modelami "Pobiedy"
Stare kobiety paraliżujące myśli
O wspólnej z nimi kąpieli
A brzydkie chłopaki w pocie i trudzie
Budują pociągi, spychacze i statki
Wszystko to dla dziewcząt z kas dworcowych
Że słodkie ciastka, te tanie kwiatki

Ref: A co nam powie zwierciadełko
     Kiedy staniecie przed nim z rana
     My studenci uniwersytetów
     My robotnicy huty "Warszawa"

Powie nam, że nasze dziewczyny e A
Są dla nas najpiękniejsze h
Że my dla naszych dziewczyn D e
Jesteśmy najważniejsi Fis
Nie patrz, nie patrz, nie patrz, nie patrz e Fis
Nie patrz tylko w telewizor h
Spójrz czasami
W zwierciadełko

Ref: Co wam powie zwierciadełko x2
     Powie wam całą prawdę

Zaopiekuj sie mną

Zaopiekuj sie mną

Wykonawca : Rezerwat
Wokół mnie gorąco d
Bezpiecznie a7
Słońce topi serce
Bajecznie
Uwielbiam cały świat
Za dobre słowo
Ubóstwiam ciebie tak
Kolorowo

Ref: 
    Zaopiekuj się mną B C
    Nawet, gdy powodów brak d
    Zaopiekuj się mną
    Mocno tak

I trawię, kochasz mnie
I jesteś obok
Już nienawidzę cię
Tak kolorowo

Ref: 
    Zaopiekuj się mną
    Nawet, gdy nie będę chciał
    Zaopiekuj się mną
    Zaopiekuj się mną
    Mocno tak

Za dużo w głowie

Za dużo w głowie

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Za dużo w głowie mam, za dużo w głowie mam D C
I spać nie mogę kiedy myślę o tym G D
I myślę całe dnie, że coś jest w głowie źle
za dużo myśli na raz mam na myśli

Ref: 
   Za dużo w głowie mam i nic już na to nie poradzę fis G D A
   Za dużo w głowie mam i nic się nie da zrobić z tym
   Oj nie da, oj nie da G D

Taka to choroba czy mnie wam nie szkoda
Kiedy widzicie jak mi głowa pęka
Ruinę w myślach mam i nic do tego wam
Nie wiecie nawet jaka to jest męka

Wyszków tonie

Wyszków tonie

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Wyszków tonie d /x4
Siedzę na dachu, tutaj nie dojdzie d B
W piwnicy zostały moje kartofle d A
Dwóch ludzi na tratwie uwija się żywo d B
Tonącym po paczce sprzedają piwo G

Wyszków tonie /x4

Z buda u szyi pies jak holownik
Do budy załapał się otyły ogrodnik
Gówniarza w misce wysłali po babcie
Co będzie jak sprawdza im karty pływackie

Wyszków tonie /x4

Jest telewizja, już robi wywiady
Jak panie tonący dajecie se rade
Handel jak zawsze, wiosna czy zima
Od zeszłej niedzieli już pływa melina

Wyszków tonie /x4

Krawcy, lekarze, kierowcy, palacze
Dozorcy, kobiety, fryzjerzy, spawacze
Sportowcy, pokraki, pijacy, uczniowie
Szewcy, wariaci, kasjerzy, ojcowie

Wyszków tonie /x4

Widmo

Widmo

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Widmo krąży nad Europą a
Widmo krąży nad Europą B a
Zanim zdążysz coś powiedzieć
Widmo idzie już do ciebie
Widmo chodzi ulicami
Widmo czeka już pod drzwiami
Zanim zdążysz się rozejrzeć
Widmo zawsze będzie pierwsze

Widmo krąży nad Europą
Widmo krąży nad Europą
Zanim zdążysz coś pomyśleć
Widmo zawsze będzie szybsze
Widmo czyha pod ścianami
Widmo stoi za plecami
Nie odwracaj się za siebie
Nie odwracaj się za siebie

Warszawa

Warszawa

Wykonawca : T.Love
Za oknem zimowo zaczyna się dzień H
Zaczynam kolejny dzień życia cis A
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen
A Grochów się budzi z przepicia
Wypity alkohol uderza w tętnice
Autobus tapla się w śniegu
Przez szybę oglądam betonu stolicę
Już jestem na drugim jej brzegu

Ref:
    Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje E H A
    To kocham to miasto zmęczone jak ja
    Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
    Gdzie wiosna spaliną oddycha

Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem
Wirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramy
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny
Kochanie, nakarmisz mnie snami
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz
Rozkwita na drzewach na krzewach
ściekami z rzeki kompletnie pijany
Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać 

Jesienią zawsze zaczyna się szkoła
A w knajpach zaczyna się picie
Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner
I tak skończymy o świcie
Jesienią zawsze myślę o latach
Tak starych jak te kamienice
Jesienią wychodzę z tobą na spacer
Przez pełne kasztanów ulice

W wielkim mieście

W wielkim mieście

Wykonawca : Raz Dwa Trzy
W wielkim mieście niebo jasne C
I wiadomo żyć nie łatwo w wielkim mieście F G C
Oto widać idą ludzie przy wystawach
I o cudzie myślą i nareszcie
Nad głowami anioł leci 
Od tej pory komuś w życiu będzie znacznie lepiej
Kto nie poznał tych radości niech spróbuje
Znów pokochać kogoś jeszcze prościej

Ref:
   I ja, doczekam kiedyś takiej chwili F G C
   I nie mogę się nadziwić F
   Że ja, doczekam tego dnia G C

By osłodzić sobie życie mały złodziej
Tuż przed kasą kradnie kolorowy baton
Zanim zdążą go przyłapać zje go
I przestanie płakać, bo już za plecami
To policjant jak sam anioł w samą porę 
Będzie mógł się wstawić za nim
I przebaczy to co może i zapomni 
Przecież inni robią jeszcze gorzej

W wielkim mieście rośnie balon wielkich marzeń
Które pracę znów aktorom dają
A gwiazdorzy te marzenia noszą w workach
Po kieszeniach czasem coś sprzedadzą
I tramwaje jadą święta aż do nieba 
Tylko po co tak daleko jechać
Gdyby któryś ruszył głową można by
Choinkę nocą znowu ukraść z lasu

W wielkim mieście gasną światła i wiadomo
Żyć nie łatwo w wielkim mieście
Bo to widać nikną ludzie jeszcze ktoś przez popołudnie
Przejdzie i nareszcie
Nad głowami anioł leci co szczęśliwsze dzieci z gwiazdorami 
Rozmawiają
Kto nie poznał tych radości niech spróbuje znów
Pokochać kogoś jeszcze prościej

Piąty bieg

Piąty bieg

Wykonawca : Budka Suflera
Czy to tak tęskny dźwięk aż serce skacze A D A D
Czy tylko struna tak pęknięta płacze

Ile prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chce E D A
Nigdy mnie nie pytaj więcej, nie

Ref: 
    Nie czując dni, godzin i lat A E
    Nie licząc zysków, ani strat A D
    Okrążamy, opływamy wokół świat h D E

    A jeśli drugi widać brzeg
    Muzyka to najlepszy lek
    Ona jest jak w długiej trasie piąty bieg

Pogasną światła nim się czegoś dowiesz
W trzech zwrotkach życia nigdy nie opowiesz

Z tej, czy z tamtej strony sceny rezygnacji gest
Jednakowo mało wiemy czym ta podróż jest

Ile prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chce
Nigdy mnie nie pytaj więcej, nie


U cioci na imieninach

U cioci na imieninach

Wykonawca : Szwagierkolaska
U sąsiadów na czwartaku rojno, gwarno, jak w sylwestra ruch B F7 B
Radio i patefon gra na zmianę tango, nasze tango ukochane F7 B
No i wszystkie kuchty do ich drzwi się garną, wytężają słuch B F7 B
Śpiewa gość, gdy sobie podje, melodię za dwóch F7 B F7 B

Ref: 
U cioci na imieninach są goście i jest rodzina B F B
    Więc program się rozpoczyna do śmiechu no i do łez
    Wuj Michał jest za magika, szwagierka walczyka fika
    Brat szwagra odstawia byka, a zięć torreadorem jest

Gość jeden na grzebieniu gra operę, drugi niby z radia jest spikerem B Dis F Dis
Mańka jest dziewczyna, gwiazdę robi z kina, Felka wróży z rąk i z nóg F

Ref: 
    U cioci na imieninach jest flaszka, dwie butle wina
    Śledź, pączki i wieprzowina, są goście i morowo jest
    Wuj Michał jest za magika, szwagierka walczyka fika
    Brat szwagra odstawia byka, a zięć torreadorem jest
    U cioci na imieninach są goście i jest rodzina
    Więc program się rozpoczyna do śmiechu no i do łez

Twoje radio

Twoje radio

Wykonawca : Budka Suflera
Wyciągnij się na brzuchu, odbiornik tuż przy uchu postaw B Fsus4 F Fsus4 F
Sprawy za sobą wszelkie, jakby nie były wielkie zostaw

Ref: 
   To ja, to dla ciebie gra twoje radio  B Fsus4 F Fsus4 F /x2

Najnowsze wiadomości, codziennie nowi goście w domu
Nie musisz się ubierać, nie musisz drzwi otwierać komuś

Nigdzie się nie ruszaj, to dla zdrowia niebezpieczne zbyt C F
Wleją ci do uszu rozkosz taką, jakiej nie ma nikt

Nigdzie się nie ruszaj, to dla zdrowia niebezpieczne zbyt
Wleją ci do uszu rozkosz taką, jakiej nie ma nikt

Wyciągnij się na brzuchu, odbiornik tuż przy uchu postaw
Sprawy za sobą wszelkie, jakby nie były wielkie zostaw

Sztuka latania

Sztuka latania

Wykonawca : Lady Pank
gis  E  Fis
Prosisz mnie znowu , który to już twój list
by Ci odpisać jeśli tylko bym mógł.
Jakie postępy poczyniłem na dziś 
w sztuce latania najtrudniejszej ze sztuk.
Codziennie rano windą wjeżdżam prawie na dach
jest tu w osiedlu taki najwyższy blok.
Codziennie myślę patrząc z niego na świat
co będzie kiedy wreszcie zrobię ten krok.

Ref. 
   Ostatni krzyk łabędzia nuta 
   i dalej nic w teatrze lalek.
   Ogólnie mówiąc "life is brutal"
   po za tym wszystko doskonale.

Wczoraj skoczyłem , miałem skrzydła jak ptak
raz jeden w życiu każdy chyba to czuł.
Ktoś nagle krzyknął : "tak to każdy by chciał"
coś pochwyciło i ściągnęło mnie w dół. 

Sztos

Sztos

Wykonawca : Kazik
Podaj mi dłoń, podaj mi rękę d g
Chcę znów pojechać na drugą czasu pętlę       
Jeszcze raz przeżyć to, co się przeżyło        
Choć wszystkim wokół lat już przybyło       

Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym d g
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym   
Można i jawnie, i można kochać skrycie        
Na szalę rzuciliśmy dzisiaj swoje życie A B

By czuć upadek, z wysoka spaść trzeba d g
Być na dnie, by móc sięgnąć nieba                                   
Tu nie ma sensu na czworo dzielić włos                        
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, na sztos A B

Pierw trzeba odejść, aby móc powrócić
Trzeba nic nie mieć, by chcieć swój (...)
Kto raz nie szukał, kto raz choć był uczciwy
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, ludzie żywi
Podaj mi rękę, opowiem ci piosenkę
Chcę kochać ciebie z każdym dniem więcej
Na sztos rzuciłem dla ciebie życia los
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, na sztos

Szczęśliwego Nowego Jorku

Szczęśliwego Nowego Jorku

Wykonawca : Artur Gadowski
Zabrałeś z sobą tajemnice swe, zgubiłeś gdzieś do życia chęć D A D A
Uciekać jest najłatwiej, chociaż nie ma gdzie D A
Wszędzie pełno twoich miejsc, jeszcze jesteś z nami E D A E D
       
Ref: 
   Zdobyć świata szczyt, albo przeżyć jeden dzień G C F
   Zapamiętać sny i zrozumieć jeden z nich          
   Ten jeden najważniejszy wielki sen C F G
   Ten jeden opowiedzieć im C F

Słuchając opowieści, których finał znasz, to jaką szansę miłość ma?
Utrzymaj jednak wiarę i zachowaj twarz
Tyle mamy w sobie zła, ile widzą inni

Spokój grabarza

Spokój grabarza

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Spokój grabarza G
Wszystko będzie dobrze a
Siódma dziesięć C
Kwas chlebowy w barze D
Pukanie w głowę
Wszystko będzie dobrze
Dobre chęci
Ładne widoki
Spojrzenie w górę
Wszystko będzie dobrze
Paproch w oku
Układ Słoneczny
Niedaleko pada
Wszystko będzie dobrze
Człowiek człowiekowi
Orłem
Machanie, machanie ręka
Wszystko będzie dobrze
Wspomnienie życia
Dowód osobisty
Dwadzieścia cztery godziny
Wszystko będzie dobrze
Na pochyłe drzewo
Każda koza
Spokój grabarza
Wszystko będzie dobrze
Szerokiej drogi
Spokój grabarza
Wszystko będzie dobrze
Siódma dziesięć
Szerokiej drogi
Na pochyłe drzewo
Wszystko będzie dobrze
Następny proszę

Son of the blue sky

Son of the blue sky

Wykonawca : Wilki
Every time of midnight G a
Every time we muddle again e C
Hold on lovely memories G a e
Every sound you bring out
Every time you suffer again
Holding lovely memories
Every scent of no way
Every time we muddle again
Call and hold your memories
Every game of no sense
Every shame we offer again
How them lovely memories

Mmmmm mmmmm, G a
Son of the blue sky e C
Mmmmm mmmmm, G a
Son of the blue sky e
C  C D

Every time of midnight
Every time we muddle again
Call and hold flash memory
Every time of midnight
Every time of midnight
Call and hold flash memory

I'd rather say A E
Feeding some birds lost in a cage
Kicking one's hells having no way to go
Strolling musicians up on the way
Pulling one's leg having no way to go
Feeding some birds lost in a cage there
Beeing so free, finding the way to be
Wondering how smart it happens to be, happens to be E C


Słońcem opętani

Słońcem opętani

Wykonawca : Lady Pank
Kiedy się zaczyna lato d C d  B C dCdBC
Słońce budzi cię ze snu
Sto pomysłów mam już na to
Jak marzenia spełnić swe

A ty co ? Z tobą coś nie tak d G
Czy ci przyjacielu wyobraźni brak B A
W taki dzień możesz w niebie być d G
Tańczyć z nią na plaży do utraty sił B C

Ref: Słońcem opętani oglądamy świat d C d  B Cd Cd BC
     Do góry nogami tak od lat

 Naokoło tylu ludzi
Dwie dziewczyny śmieją się
Nikt mnie dzisiaj nie ostudzi
Nawet chłodny letni deszcz

A ty co ? Z tobą coś nie tak
Czy ci przyjacielu wyobraźni brak
W taki dzień możesz w niebie być
Tańczyć z nią na plaży do utraty sił

A ty co ? Z tobą coś nie tak
Czy ci przyjacielu wyobraźni brak
W taki dzień możesz w niebie być
Tańczyć z nią na plaży do utraty sił

Ręce daleko

Ręce daleko

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Kiedy nie nasza jest ta noc e h e
Cóż warty Twój przemiły głos
Już lepiej słuchać swego brzucha a C h
W którym jest rechot i ćwierkanie e h e
Już lepiej słuchać swego brzucha a C h

Kiedy nie nasze będą dni
Ja jestem ja, Ty jesteś Ty
Już lepiej słuchać szumu w uszach
W którym są kroki i wołanie
Już lepiej słuchać szumu w uszach

Skoro więc nasz jest tylko sen
Cóż warty cały długi dzień
Już lepiej patrzeć w swoje ręce
Które słuchają siebie same
Już lepiej patrzeć w swoje ręce

Kiedy nie nasza jest ta noc
Cóż warty Twój przemiły głos
Już lepiej patrzeć w swoje ręce
Które słuchają same siebie
Już lepiej patrzeć w swoje ręce

Radość

Radość

Wykonawca : Elektryczne Gitary
Radość, wielka radość e G A H7/11 e C A H7/11
Radość, wielka radość e G A H7/11 e C A
Radość w przymusie, radość w przymusie e G A H7/11 x2
Radość w przymusie obcym e G A H7/11 e A G H7/11
Radość w przymusie własnym e G A H7/11 e A G
Wielka radość, wielka radość 7/11 e G A H7/11 e G A

 Własny dzień jest wydarty przestrzeni razem z ciałem e G A H7/11
 Jedna chwila jest sukcesem w wiecznej walce
 Jeden moment jest dobrem za zło wielokrotne
 Jeded ruch jest drgnieniem po latach czekania

Radość, wielka radość
Radość, wielka radość
Radość w niemocy, radość w niemocy
Radość w niemocy obcej
Radość w niemocy własnej
Wielka radość, wielka radość

Radość, wielka radość
Radość, wielka radość
Radość w przymusie, radość w niemocy
Radość w upadku, radość w głupocie

Psalm 151

Psalm 151

Wykonawca : Kult
Zupełnie nie wiem, co się tutaj dzieje A
Gdy widzę to wszystko, niemalże truchleję
Ten świat już pędzi tak szybko
A ja szaleństwa jestem blisko

Ale czuję Twoją opiekę d A
Pozwala mi, bym jakoś szedł przez życie swoje
Bo gdy Ciebie by pewno nie było d A
W gruzy by wszystko runęło

Hej, popatrz siostro, co z twoim bratem robią A
Hej, czy na śmierć, czy na zatracenie wiodą D A E A
I popatrz siostro, co czynią z twoim bratem A
Za to co mówił wsadzono go za kraty D A E A

I popatrz mamo, co dzieje się z twym synem
Schwytano go i dano mu linę
I popatrz ojcze, co dzieje się z twą córką
W ciągu sekundy znalazła się za burtą

Więc powiedz Ojcze, czy ze mną chcesz rozmawiać
Czy cieszysz się, gdy widzisz moją postać
Dopóki taka Twoja wola, taka moja dola
Jaki bym nie był, to z Tobą chcę pozostać

Więc powiedz Panie, czy jeszcze chcesz mnie widzieć
Hej po tym wszystkim, co w życiu uczyniłem
Dopóki taka Twoja wola, taka moja dola
Lecz błagam Cię, daj z sobą mi pozostać /x2

Tak wiele się zdarzyło, co nie powinno
Zgubiło się, nie odnalazło
Ale czasem czynione świadomie
Pogłupieję w tym bydlęcym wagonie
Ale czuję Twoją opiekę...
Hej popatrz siostro...
I zobacz mamo...
Lecz powiedz Boże, czy ze mną chcesz rozmawiać...
I powiedz Boże, czy jeszcze chcesz mnie widzieć...

Potrzebuję wczoraj

Potrzebuję wczoraj

Wykonawca : T.Love
O jaki jestem rozpieprzony, rozpieprzony E Gis cis A
Wąchałem plastikowe kwiaty wczoraj E H A E A
Tak bardzo lubię czuć się chory, czuć się chory
O jaka jesteś rozpieprzona

Słodko rozwala, coś wibruje, coś przytłacza mnie
O jakie w naszych oczach śpią demony
Przecież jesteśmy tacy młodzi, tacy młodzi
Ludzie nam tego nie wybaczą

Ref: 
    Potrzebuję wczoraj aj, aj, aj, aj E Gis cis A
    Takie dziwne coś E H A E A /x2

Słońce nie świeci już swą paszczą nad dachami miast
Nie wiem czy ziemia nas kręciła wczoraj
Chmury jak banie fruwają nad blokami
O jaka jesteś rozpieprzona

poniedziałek, 27 lutego 2012

Parada wspomnień

Parada wspomnień

Wykonawca : Kult
Bsus4 113342

Siedziałem sobie w mieszkaniu F B  Bsus4 B
Gdy ktoś zapukał do drzwi
Wyjrzałem przez ślepe oko
I wyskoczyłem przez okno
Biegłem przez śnieżne ulice
Słyszałem za mną ich krzyki
Biegłem, się nie oglądałem
Ach, jakże było wspaniale

Dookoła mowa idiotów
Płynęła gdy radio grało
Pobiegłem więc do kolegi
Powiedział mi co się stało
Popłynął rzeką alkohol
Koledzy mieli metody
A w wannach ryby pływały
Ach, jaki ja byłem młody

Ref: Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie F B Bsus4 B /x2
     Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, te czasy już
     Nie powtórzą się

Ulice toną w czerwieni
My w rękach mamy kamienie
Majowe słońce tak praży
Chłodzą nas wody strumienie
Z ponurego średniowiecza
Krucjata przeciwko Polsce
Opornik w klapy wpinany
Ach, jakże było wspaniale
I praca ciężka po nocach
Aby nadążyć przed ranem
Niech tłuszcza w końcu zrozumie
Dla kogo się narażamy
W południe stanąć na baczność
Tysiące kartek papieru
Gaz dookoła się ściele
Ach, jakże było wspaniale

Nasz ostatni taniec

Nasz ostatni taniec

Wykonawca : Lombard
To chyba nasz ostatni taniec, dziś widzisz mnie ostatni raz. g C7 Dis/d g
Wyruszam tam gzie nikt nie kłamie i gdzie przyjaciół każdy ma. g C7 Dis/d g
Już nigdy więcej w środku nocy nie będę stukał w Twoje drzwi,
Nie będę bitew z Tobą toczył, powodów nie dam do kpin.

Ref. 
    Wierzyłem w nas, ostatni raz. g/C - /x2
    Znam na pamięć wszystkie Twoje kłamstwa, Dis/d
    Więcej nabrać nie dam się. C7 g

Od lat wierzyłem Twoim słowom, choć mało prawdy było w nich.
I często odwracałem głowę by nie być światkiem rzeczy złych.
Pozostań sam na sam ze sobą, ja nie wierzę już w nic.
Zaraz wyruszę w długą drogę, co wiedzie na mych marzeń szczyt. 

Oprócz

Oprócz

Wykonawca : Golden Live
Kiedy jestem sam a G (e D)
Przyjaciele są daleko, ode mnie, ode mnie E F G  (H7 C D)
Gdy mam wreszcie czas dla siebie E a (H7 e)

Kiedy sobie wspominam
Dawne, dobre czasy,
Czuję się jakoś dziwnie, dzisiaj noc jest czarniejsza

Ref:
    Oprócz błękitnego nieba F G a  (C D e)
    Nic mi dzisiaj nie potrzeba

Gdzie są wszystkie dziewczęta,
Które kiedyś tak bardzo kochałem, kochałem
Kto z przyjaciół pamięta ile razy dla Nich przegrałem

W gardle zaschło mi
I butelka zupełnie, zupełnie, już pusta, już pusta
Nikt do drzwi już dzisiaj nie zastuka

    Oprócz błękitnego nieba...
    Oprócz drogi szerokiej, oprócz góry wysokiej   
    Oprócz kawałka chleba, oprócz błękitu nieba
    Oprócz słońca złotego, oprócz wiatru mocnego
    Oprócz kawałka chleba, oprócz błękitu nieba
    Oprócz błękitnego nieba...

Ona jest ze snu

Ona jest ze snu

Wykonawca : Artur Gadowski
Ref:
    Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność D A G
    Dla mnie zrzuca ją kiedy robi się ciemno x2

By nasze życie miało wreszcie jakiś znak A h G A
Wracam chętnie do chwili i pamiętam pierwszy raz
Pierwsze spotkanie jak podróż w nieznane A h A h
Siedzieliśmy wpatrzeni tak jak dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą A h G A

By w środku nocy tańczyć razem w świetle gwiazd
Zamykam oczy, tańczy cisza wokół nas
Bo całkiem inna jest jej niewinność
Każdy jej taniec jest wyłącznie dla mnie - zawsze już zostanie


Ona jest pedałem

Ona jest pedałem

Wykonawca : Elektryczne Gitary
    Ona jest pedałem D fis e A
    Właśnie się dowiedziałem
    Że duszą i ciałem D fis G A
    Ona jest pedałem G A D

Jej matka na wizji D fis e G
Jest dzielna jak mężczyzna
A ojciec rzekł przy wszystkich D fis G A
Że przestał się jej wstydzić G A h fis
I nie da córki skrzywdzić G A G

Brat nie jest wprowadzony
Nie wie o czym mówimy
Przyjechał tu bez żony
Jest już sporo spóźniony
Może wyjść w każdej chwili

ona jest pedałem...

Można całować ją w rękę
Można jeść jej widelcemAa potem w łazience
Wytrzeć ręce w ściereczkę
Nie mówić o tym więcej

    Ona jest pedałem                       
    A może się przesłyszałem
    Bo za daleko stałem                   
    A potem pojechałem                  

Na jednej z dzikich plaż

Na jednej z dzikich plaż

Wykonawca : Rotary
Samochód w deszczu stał C a
Radio przestało grać
Dotknąłem kolan twych
Nie liczyliśmy gwiazd

Lubiła tańczyć F
Pełna radości tak G
Ciągle goniła wiatr C a
Spragniona życia wciąż F
Zawsze gubiła coś G
Nie chciała nic... e a

Nie rozumiałem
Kiedy mówiła mi
Dzisiaj ostatni raz
Zatańczmy proszę tak
Jak gdyby umarł czas
Mówiła mi


Mieliśmy wiecznie trwać
Na jedne z dzikich plaż
Chciałem ze wszystkich sił
Pozostać z tobą tam

Na bruku

Na bruku

Wykonawca : T.Love
Kochanie, wczoraj zwolnili mnie z pracy A fis
Wiedz o tym, że nie mamy już kasy
Kazali odejść, wyrzucili za drzwi h fis E
Nasze mieszkanie sypie się od spodu
W naszej lodówce nie znajdziesz nawet lodu
Pomyśl kochanie, nie kupię ci już nic

Zostawmy to i chodźmy na spacer A fis
Bo dzisiaj świat wygląda inaczej
Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas D A E
Kolor o zapach wirują w głowie
Mocno oddychaj, poczuj to w sobie
Szalona wolność, chcesz się udławić nią

Stanę w kolejce po swój zasiłek
Ty zamiast butów przyniesiesz mi miłość
A nasze łóżko zapłonie jeszcze raz
Potem wydamy ostatnie pieniądze
Skąpany w winie popatrzę na słońce
Pomyśl kochanie, nie kupię ci już nic

Zostawmy to...

Stanę w kolejce...
...nie kupię ci już nic

Zostawmy to...


My

My

Wykonawca : Myslovitz
Ja twardy lód zimnem głaszczę twoją dłoń a e F
Ja tak prosto w twarz kłamię cię każdego dnia

Ref: 
    Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz C e a
    Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie  F G

Ja jeden z was uśmiech skrada się przez twarz
Ja namiętnie gram, wiesz inaczej nie mam szans

    Ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz
    Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie
    Ty najlepsza jaką znam, nie trzeba wierszy nam
    Nie muszę się już bać, że wszystko przeze mnie

    Ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz
    Wiem, wybaczasz mi, że wszystko przeze mnie
    Ty najlepsza jaką znam, twój długi czarny płaszcz
    I padał deszcz, padał deszcz...

Moje Kilimandżaro

Moje Kilimandżaro

Wykonawca : Lady Pank
Pogasły światła sceny , po plecach klepie ktoś D A C G   D A C G
w kieliszku już się pieni dla Rock'n'rol Howk .
Wieczorem się zaczyna balanga w klubie Bard
a zaraz potem finał , niestety znów ten sam .

Ref. 
   Za oknem skoro świt - Kilimandżaro. F C G  F C G
   Wyrasta co dzień mi - Kilimandżaro.
   Do góry parę mil - Kilimandżaro.
   Najbardziej suchy szczyt - Kilimandżaro.

Sahara się rozci?ga , gdzie spojrzeć wzdłuż i w szerz
awaria w wodociągach znów wodę zamknął cieć .
Zapukał bym z ochotą do samych rajskich bram 
Żeby zapytać o to , czy piwo dają tam. 

Ref. Za oknem skoro świt - Kilimandżaro.
Wyrasta co dzień mi - Kilimandżaro.
Do góry parę mil - Kilimandżaro.
Najbardziej suchy szczyt - Kilimandżaro.

Oooo Oooo Oooo Oooo a G C G /x 8
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...